Wczoraj minęły dokładnie dwa lata od adopcji Ciri z wrocławskiego schroniska. Dzień zaczęłyśmy od długiego spaceru nad rzeką z Marceliną i Bellą, a potem Ciri dostała śniadanko i masę prezentów. Myślę, że lepszych adopcin sobie wymarzyć nie mogła. Rocznica to swego rodzaju czas na podsumowanie. W przypadku pracy z adoptowanym psem – byłoby to podsumowanie…
